Pisząc projekt naszej profesjonalnej korporacji czy przedsięwzięcia powinniśmy odpowiedzieć na parę zasadniczych pytań. Czy wiem po co chce sfinalizować ten właśnie pomysł, czy mam odpowiednie kwalifikacje do tego, czy mam na tyle dużo argumentów by przekonać komisję żeby to właśnie mi dała dotację. Kiedy na te zapytania odpowiemy twierdząco czas na zapisane projektu. W czasie formułowania go trzeba nie zapominać o uzasadnieniu projektu tym samym jest to określenie kłopotu jaki chcemy owym przedsięwzięciem zmniejszyć lub też absolutnie zlikwidować (np.: zakładamy jednostkę, w której zatrudnimy parę osób i to właśnie dzięki temu zmniejszamy bezrobocie w naszym regionie). W opisie projektu musimy wskazać gdzie chcemy wydać finanse z dotacji (lokalizacja), na co je przeznaczymy (oprzyrządowanie, remont itp). Zapraszamy - Projekty inwestycyjne Lublin. By otrzymać dotacje w opisie powinny się znaleźć analizy marketingowe. Masz prawo je zrobić sam bądź zlecić jednostce gospodarczej (co wiąże się z kosztami). Analiza, którą przeprowadzisz ma wykazać, że Twój projekt jest innowacyjny, kompleksowy oraz może dojść do skutku nawet z baraku dofinansowania. Prócz zalet projektu napisz także o jego ewentualnych minusach, chociaż nie rozpisuj się o tym za dużo.
Tak naprawdę nie musimy koniecznie ograniczać się do takich klientów, którzy dają dla nas najwyższe zyski. To wszystko ogólnie zależy od naszego portfela. Pewnie gdy rozdamy 200 kubków - a w końcu kubki reklamowe są zawsze bardzo mile widziane, i tak inwestycja nam się zwróci. Nawet jeżeli rozdamy je dla kompletnie nieznajomych, którzy pewnie nie skorzystają z oferowanych przez nas usług. To bardzo dobrze, kiedy człowiek wie, że torebki reklamowe oraz pozostałe gadżety są dobrym rozwiązaniem, ponieważ to w automatyczny sposób sprawia, iż jego firma staje się o wiele lepszym, przyjaźniejszym miejscem - i oczywiście dużo lepiej zarabiającym. Warto mieć to na uwadze.
Dyrektor znakomity istnieje. Przynajmniej teoretycznie. Przykładem ma okazję być właściciel dużej korporacji, który w trosce o dobro zespołu i w nagrodę za trud przyodziany we wspólny sukces korporacji organizuje weekendowy wypad na przykład nad jezioro. Na tym kończy się teoria. W praktyce tak zwany fundusz społeczny to nasze pieniądze, innymi słowy kwota, z jakiej stratą prezes się pogodził. Są to finanse, jakich nie dostaliśmy w ramach wynagrodzenia, a nie coś co jest nam dane cudownie. W gruncie rzeczy pracodawca niejako narzuca nam, jak mamy wydać nasze zarobione pieniądze. Tutaj imprezy dla firm na wyjeździe wiążą się jeszcze z jednym kosztem. Otóż odbywają się one w stworzonym przez nas wolnym czasie, którym powinniśmy sami gospodarować, a nie dawać sobie narzucać czyjejś woli. Zresztą koszt w literalnym tego rozumieniu też powinniśmy ponieść. Nie urodził się jeszcze taki, który przeżyłby taki wyjazd na trzeźwo a za alkohol zapłacić trzeba. Tak samo jak za jedzenie, benzynę na dojazd i masę innych drobnostek, które po dokładnym podliczeniu okazują się całkiem kosztowne. O koszcie moralnym takiego wyjazdu nie warto wspominać, wystarczy sobie wyobrazić radość z posiadanej dyspozycji paradowania w stroju kąpielowym wśród wspólników, w towarzystwie szefa, o połowę młodszych koleżanek lub też o połowę starszych kolegów.